poniedziałek, 1 czerwca 2015

Jeśli macie ochotę pooglądać trochę inspiracji ze Zniszcz ten dziennik, zapraszam na mojego bloga:
KLIK

wtorek, 21 kwietnia 2015

Nauka jęz. hiszpańskiego?

Co jakiś czas wracam tutaj, żeby się przypomnieć :). Chciałabym Wam coś zaproponować. Mianowicie, jak widzicie w tytule, chciałabym poprowadzić lekcje hiszpańskiego. Ponieważ ten blog jest przeznaczony do czegoś innego, zamierzam założyć bloga, gdzie prowadziłabym lekcje hiszpańskiego. Myślę, że to nawet dobry pomysł.
Potrzebuję jedynie Waszego wsparcia. Napiszcie tutaj komentarze, czy będziecie chcieli takiego bloga. Jeszcze wcześniej wchodziły tu fanki Violetty, może ktoś będzie chciał się uczyć.
Posty tam będą pojawiały się dwa, trzy razy w tygodniu.
Uprzedzam, że to będą lekcje troszkę inne niż te, co kiedyś prowadziłam.
Mam nadzieję, że mój pomysł Wam się spodoba i czekam na komentarze!

sobota, 28 lutego 2015

Moja książka - Prolog

Ach, dawno mnie tu nie było. Przy poście dotyczącym zawieszenia bloga wspomniałam, że chcę poświęcić się bardziej pisaniu książki. Tak też zrobiłam, chociaż ciągle zaczynałam od nowa. Mimo wszystko tematyka pozostała taka sama. Fantastyka to mój ulubiony gatunek i w  każdej z moich książek (a zaczynałam 4 razy, skończyłam jedną) przynajmniej trochę pojawia się tej fantastyki.
Dzisiaj chciałabym podzielić się z wami prologiem. Jeśli Wam się spodoba, komentujcie i piszcie, jeśli chcecie rozdział 1.

wtorek, 23 grudnia 2014

Odchodzę

No wiem. Pisałam, że wrócę na bloga, jednak nie dotrzymałam słowa i piszę Wam już teraz. Nie zamierzam pisać już tutaj postów ze względu na to, że moje zainteresowanie serialem trochę zmalało i też jakoś nie mam ochoty na pisanie postów.  Nie mówię jednak, że nie jestem fanką Violetty, po prostu mówiąc brzydko ode chciało mi się pisać bloga, po paru miesiącach dla mnie to już był lekki przymus.
Jeszcze raz: wszystkie komentarze były dla mnie naprawdę bardzo ważne, wchodziłam na bloga - komentarz i banan na twarzy. Kolejna motywacja do tego, aby pisać dalej. I dziękuję Wam za wszystkie 39 komentarzy.
Wyświetlenia również zrobiły swoje. Każdego dnia patrzyłam na statystyki. Pierwszy dzień - ledwo co. Kolejne tygodnie to coraz więcej wejść, aż doszło do średnio 30 dziennie. Następnego dnia, rumieńce na twarzy, widząc 200 wyświetleń. Nie wiedziałam, jak do tego doszło. I coraz to bliżej było 60, potem doszło do 100. Dziękuję.
I to wszystko, co chciałam napisać. Myślę, że dla każdego, kto czytał mojego bloga jest to miły prezent na święta. :))

AKTUALIZACJA
Mam nowego bloga, więc jeśli jesteście zainteresowani, skomentujcie, może Wam się spodoba.
KLIK

niedziela, 7 grudnia 2014

Nowe gadżety i konkurs!

Tak, tak. Postanowiłam, że CO JAKIŚ CZAS coś napiszę, żeby aż tak nie zostawić tego bloga, bo myślę, że mimo braku postów wyświetlenia zmalały tylko o kilkanaście wejść dziennie. Jak już chyba pisałam, wchodzę na bloga codziennie, żeby sprawdzić, jak się ma :). Dlatego zapraszam do postu, gdzie znajdziecie informacje o nowym, kończącym się dzisiaj konkursie i o nowych gadżetach.

czwartek, 20 listopada 2014

Zawieszam bloga!

Może jak to czytacie to jest Wam smutno, albo nie zrobiło to na Was wrażenia. Piszę tego posta nie dlatego, że moje zainteresowanie serialem zmalało, ale wręcz przeciwnie, stało się jeszcze większe :). Na jakiś czas zostawiam tego bloga w takim stanie, w jakim tu jest.
Powodem tego jest to, że mój czas na pisanie postów został zajęty przez pisanie, ale niestety nie bloga, tylko książki.
Motywacją dla mnie były komentarze i wyświetlenia. Teraz wszystko zmalało, nie wiem dlaczego, ale jest mi trochę przykro. Jednak jak już mówiłam, nie poddałam się i będę pisać za parę miesięcy, kiedy skończę pisać moją książkę.
Dlatego na dzisiaj i następne parę miesięcy żegnam się z Wami. Dzięki za komentarze i wyświetlenia! :)

wtorek, 18 listopada 2014

Co się dzieje?

Kochani, dlaczego blog podupadł? Patrzę dzisiaj na statystyki, a tutaj... 31. A było wiele razy, kiedy patrzyłam na nie o 12 w południe i było ponad 100. Co się dzieje, naprawdę? Mam coś zmienić, żebyście znowu zaczęli komentować? Jeśli tak, to piszcie w komentarzach. Jednak nie będę się poddawać, mam nadzieję, że wszystko znowu urośnie i będzie tak jak dawniej! :).
Więc proszę Wam bardzo, dla mnie jeden komentarz to banan na twarzy :)